-Co ty tutaj robić?! Co ja tutaj robię?! –krzyknęłam, gdy
dostrzegłam, że nie jestem w swoim pokoju.
Zayn otworzył swoje zaspane oczy. I spojrzał na mnie
zdziwiony.
-O co ci chodzi? –zapytał, ziewając.
Przestraszona rozglądałam się po pokoju. Nie mogłam sobie
przypomnieć, jak się tutaj znalazłam.
-Co ja tutaj robię? –zapytałam, już spokojniej.
-Stoisz i się drzesz. –odparł Zayn.
-Bardzo śmieszne. –odparłam zła.
Chłopak delikatnie uśmiechnął się do mnie.
-No dobra, już. Nie gniewaj się. Mieszkasz teraz ze mną w
pokoju. Nic z wczoraj nie pamiętasz? –zapytał.
-No pamiętam, że ostro się nawaliłam i, że spadłam ze
schodów, a później ty coś tam do mnie mówiłeś i dalej nic. –powiedziałam, po
woli wszystko sobie przypominając.
-No a później, zaniosłem cię do pokoju i teraz mieszkasz tu
ze mną, bo Taylor mieszka w twoim pokoju. –dokończył Zayn.
Po chwili wszystko już mi się przypomniało. Usiadłam na
łóżku, koło Zayna.
-Skąd ty znasz tą Taylor? –zapytałam niepewnie.
Właściwie, to sama nie wiem, o co mi chodziło. Wiedziałam
przecież, że byli kiedyś parą.
-Nie ważne. –odparł niechętnie Zayn.
Wyglądało na to, że nie chciał o tym rozmawiać. Westchnęłam
cicho i wyszłam z pokoju, idąc do swojego, byłego pokoju. Taylor jeszcze spała.
Wyjęłam, ze swojej szafy ubrania i poszłam do łazienki. Tak szybko, jak do niej
weszłam, tak szybko z niej wyszłam. Byłam wściekła.
-Coś ty zrobiła?! –krzyknęłam, podbiegając do śpiącej
dziewczyny.
Taylor obudziła się i patrzyła na mnie, jakby nie wiedziała,
o co mi chodzi.
-Kurwa, zabiję cię! –krzyknęłam zła.
-Ale o co ci chodzi? –zapytała, śmiejąc się chamsko.
Usiadła na łóżku i patrzyła na mnie z satysfakcją. Podeszłam
do niej i złapałam, za jej bluzkę, podnosząc ją do góry. Już miałam jej
przywalić, gdy do pokoju wszedł Zayn. Podszedł do mnie i odsunął mnie od
Taylor.
-Ona chciała mnie pobić. –powiedziała smutno Taylor.
-Jakaś ty spostrzegawcza. –powiedziałam zła.
-Emily, co ty wyprawiasz? –zapytał zły Zayn, podchodząc do
mnie.
-Co ja wyprawiam?! Co ona wyprawia? –krzyknęłam zła.
Zayn spojrzał na mnie pytająco.
-Zniszczyła wszystkie moje kosmetyki i wyrzuciła je do
śmieci! –krzyknęłam zła.
Oczywiście nie byłam zła, na to, że już ich nie mam, tylko
na to, że ona je w ogóle ruszała.
-Kupisz sobie nowe. –odparł spokojnie Zayn.
Że co?! Czy ja się przesłyszałam?! I on tak mówi to
spokojnie. Ona mi niszczy rzeczy, a ja mam jej to puścić z płazem. O co to, to
nie. Spojrzałam na nich zła i wyszłam z pokoju. Widziałam ten uśmieszek Taylor.
Wszystko pewnie miała już dokładnie zaplanowane. Zła zeszłam na dół, do kuchni.
Siedzieli już tam wszyscy.
-Oj widzę, że się nie polubiłaś z Taylor. –powiedział,
śmiejąc się Harry.
-Spierdalaj. –odparłam, siadając na krześle, koło Nialla.
Chłopcy mówili coś, śmiali się, ale ja jakoś nic nie
słyszałam, obijało mi się to wszystko o uszy. Byłam bardzo zamyślona. W pewnym
momencie poczułam, jak ktoś mnie czymś oblewa. Szybko wstałam z krzesła. Przede
mną stała Taylor, z pustym kubkiem, a ja miałam całą mokrą bluzkę. Spojrzałam
na nią zła. Teraz to mnie dopiero zdenerwowała.
-Ty szmato! –krzyknęłam, podchodząc do niej i popychając ją.
Dziewczyna przewróciła się na podłogę. Już miałam do niej
podejść i jej przywalić, gdy chłopcy mnie od niej odciągnęli. Czułam się tak,
jakoś dziwnie. Kręciło mi się w głowie i nic nie słyszałam. W pewnym momencie
upadłam na podłogę. Obudziłam się na sofie, w salonie. Koło mnie siedział
Niall, z paczką chipsów. Podniosłam się z kanapy i usiadłam koło Nialla.
-Jak się czujesz? –zapytał chłopak, z pełną buzią.
-Dobrze. –odparłam.
-Nieźle nas nastraszyłaś. –dodał po chwili.
-Nie rozumiem. –powiedziałam.
-No zemdlałaś. Najpierw w ogóle nie słyszałaś, co się do
ciebie mówi, potem chciałaś pobić Taylor, a później jeszcze zemdlałaś.
–wyjaśnił Niall.
-Aha. –odparłam, biorąc od Nialla parę chipsów.
Chłopak zrobił dziwną minę, ale chyba nie był zły. W domu
wydawało się tak, jakoś pusto.
-Gdzie wszyscy? –zapytałam, rozglądając się dookoła.
-Louis poszedł do Eleanor, Liam do Danielle, Harry nie wiem
gdzie, a Zayn i Taylor poszli na spacer. –powiedział Niall.
-O, to jesteśmy sami. –powiedziałam, uśmiechając się i
poruszając brwiami.
Niall spojrzał na mnie dziwnie. Zaśmiałam się i poklepałam
go po ramieniu, po czym wstałam z kanapy i poszłam do swojego pokoju. Gdy byłam
już w środku, przypomniałam sobie, że przecież teraz mieszka tu Taylor. Już
miałam stamtąd wychodzić, gdy coś mnie podkusiło, żebym została. Przechodziłam
właśnie wzdłuż pokoju, rozglądając się dokoła, gdy na szafce, koło łóżka
dostrzegłam różowego laptopa. Byłam pewna, że jest on Taylor. Byłam bardzo zła
na nią, za moje kosmetyki i za moją oblaną bluzkę. Oczywiście nie chciałam jej
tego tak po prostu darować. Podeszłam wolnym krokiem do jej laptopa i
podniosłam go z szafki. Chwilę zastanawiałam się, co z nim zrobić. W pewnym momencie wpadłam na świetny pomysł.
Zawsze chciałam rzucić laptopem o ścianę. Wzięłam zamach i rzuciłam z całej
siły jej różowym laptopem, o ciemną ścianę w pokoju. Jej laptop odbił się od
ściany, upadając na podłogę i robiąc przy tym wielki huk. Rozpadł się on na parę
kawałków. Można było już być pewnym, że naprawić już się nie da go na 100 %.
Podeszłam do laptopa i pozbierałam jego kawałki, po czym położyłam jej je, pod
kołdrą. Napisałam jeszcze jej czerwoną szminką, na białym prześcieradle: „Emily
:)” Po czym pewnym siebie krokiem zeszłam na dół. W salonie dalej siedział
Niall, jedząc chipsy i wpatrując się, jak zahipnotyzowany w telewizor.
--------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że musieliście długo czekać. Co sądzicie, o tym rozdziale? :)
Macie jakieś pytania: http://ask.fm/ligusiaaaa
To z laptopem - cholernie dobry pomysł :D
OdpowiedzUsuńSuperrr blog ! ;3
Zapraszam do mnie :
http://rockmebebe.blogspot.com/
Zajebiste , jesteś świetna a ta akcja z laptopem była świetna nie mogę doczekać się bardziej reakcji Zayna niż Taylor .!
OdpowiedzUsuńkiedy dodasz nn .?
a tak przy okazji pojawił się u mnie nowy rozdział :D
Usuńdodasz dziś jeszcze .?
OdpowiedzUsuńPRosze .!
Super :) Czekam na następny :).
OdpowiedzUsuńZA JE BI ST EEEE
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuńMega .! Zemsta z laptopem po prostu bomba ;) Ciekawi mnie reakcja Zayna. Zapraszam do mnie http://snytomarzenia.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Mega! Zajebi*ty♥
OdpowiedzUsuńWow. Umiesz zaskakiwać ;)
OdpowiedzUsuńTen kawałek z laptopem - super. Po prostu jej się to należało. Nwm co Taylor wsypała Zaynowi, że jest taki nieczuły, ale mam nadzieję, że się poprawi .
Pisz dalej :*
Cudowne *-* Prosze, dodaj szybko ;>
OdpowiedzUsuńHahahaha to z laptopem jest genialne ^^
OdpowiedzUsuńWgl, co się dzieje z Zaynem?! Ja chce żeby on dalej 'uganiał' się za Em ;(
zapraszam do mnie http://cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com/
Wszystko extra, tylko ten szablon strasznie to rozświetla,
OdpowiedzUsuńa pozatym dobrze ci idzie.
Gdybyś miała ochotę to wchodź na mojego bloga http://przez-szpony.blogspot.com/
:* Trzymaj tak dalej.
Przeczytałam i zaniemówiłam.... świetnie piszesz..
OdpowiedzUsuńa twoj blog jest inny niż reszta blogów :D
pieknie
http://i-want-to-live-my-life-alone.blogspot.com/