Postanowiłam wybaczyć Zaynowi i dać mu ostatnią szansę. W
głębi duszy postanowiłam sobie że nigdy się do niego nie odezwę i nawet na
niego nie spojrzę a tu proszę wybaczam mu. Była to dla mnie dosyć trudna
decyzja bo za nic w świecie nie chcę po raz kolejny przechodzić przez to jeszcze
raz. Malik jednak zapewnił mnie że taka sytuacja więcej razy nie będzie miała
miejsca i od tej pory od Taylor będzie trzymał się z daleka. Wierzę mu albo
przynajmniej chcę wierzyć. Postanowiliśmy z Zaynem że o wszystkim zapomnimy i
będzie tak jak dawniej. Jak dla było to bardzo trudne bo nikt jeszcze w moim
życiu mnie tak nie skrzywdził ale postanowiłam że dam radę. O wszystkim
zapominamy tak jakby wcale nie było tamtego zdarzenia. Oczywiście nie popuszczę
tego tak po prostu Taylor. Postanowiłam że jeszcze się na niej zemszczę. Już
mam w głowie nawet całkowity plan zemsty. Niestety ale nie mam z nią teraz
żadnego kontaktu a może to właśnie dobrze. Gdy wróciliśmy z Zaynem do domu
chłopcy opowiedzieli nam całe zdarzenie. Jak to wywalili Taylor za drzwi. Cieszyłam
się że tak bardzo się tym przejmują ale było to trochę jak dla mnie dziwne.
Fajnie wiedzieć że ma się na kogo liczyć. Zmęczona po całym dniu położyłam się
spać. Szybko zasnęłam. Rano obudził mnie Zayn. Prosiłam go jeszcze o parę minut
snu ale on był nieubłagany. Niechętnie
wstałam z łóżka i podeszłam do dużej szafy. Otworzyłam szafkę i wyjęłam z niej
krótkie czarne szorty i biały t-shirt z nadrukiem po czym wyszłam z pokoju idąc
do łazienki na piętrze bo ta w pokoju była zajęta. Ledwo podeszłam do łazienki
a Louis podbiegł do drzwi i wszedł do środka.
-Byłam pierwsza! –krzyknęłam waląc ręką o drzwi.
-Zaraz wyjdę. –powiedział chłopak.
Westchnęłam i usiadłam koło drzwi. Nie byłam pewna co do
tego „zaraz” bo chłopcy przesiadywali w łazience sporo czasu. Ja nigdy nie
siedziałam w łazience tyle co oni. Często zastanawiałam się co oni robią tam
tak długo. Minęło już chyba jakieś 30 minut a Louis dalej siedział w łazience i
jak mi się wydaje nie miał zamiaru stamtąd wyjść.
-Louis cholera! –krzyknęłam wstając z miejsca i uderzając
pięścią o drzwi.
-Zaraz wyjdę. –krzyknął chłopak.
„Tak jasne” –pomyślałam. Odwróciłam się i dostrzegłam
idącego w moją stronę Zayna.
-To ty jeszcze nie jesteś gotowa? –zapytał patrząc na mój
strój.
-Byłabym gdyby ten frajer się pospieszył. –powiedziałam zła
odwracając się w stronę łazienki.
Zayn tylko wzruszył ramionami po czym gdzieś sobie poszedł.
Zła dostrzegłam wychodzącego z pokoju Nialla.
-Ej my zaraz wychodzimy. Czemu jesteś jeszcze nie gotowa?
–zapytał idąc w moją stronę.
-Louis zajął łazienkę. –powiedziałam zła.
-Jak chcesz możesz skorzystać z mojej. –zaproponował Niall.
Uśmiechnęłam się do niego po czym pocałowałam go w policzek.
-Dzięki. –powiedziałam do chłopaka idąc w stronę jego
pokoju.
-Ej co to miało być? –zapytał Zayn zmierzając w moją stronę
ale ja już byłam w pokoju blondaska.
Weszłam do łazienki i położyłam wszystkie swoje rzeczy na
szafce. Rozejrzałam się dookoła. Niall miał naprawdę dużą łazienkę i powiem
szczerze że nawet bardzo ładną. Ściany były koloru czerwonego i czarnego.
Umyłam się, przebrałam, uczesałam, umalowałam, po czym wyszłam z pokoju Nialla
szybkim krokiem idąc do swojego pokoju. Zostawiłam swoje rzeczy na półce i
zeszłam na dół. Chłopcy niecierpliwie czekali na mnie w salonie.
-No jesteś wreszcie. –powiedział na mój widok Harry po czym
wstał z kanapy i zaczął iść w moją stronę.
Gdy w końcu wyszliśmy z domu wsiedliśmy do auta. Louis
zasiadł za kierownicą.
-A gdzie my tak w ogóle jedziemy? –zapytałam rozkojarzona.
-Do wesołego miasteczka. –powiedział szeroko uśmiechając się
Niall.
Do wesołego miasteczka? Kto niby wpadł na taki pomysł?
Szczerze mówiąc nie chciało mi się tam jechać ale jak widać nie miałam już
żadnego wyboru. Nawet nie zapytali mnie o zdanie tylko od razu zadecydowali za
mnie. Jadąc chłopcy jak zwykle się wygłupiali. Niall rozsypał po aucie sporą
ilość chipsów za co dostał spory ochrzan od Zayna bo właśnie do niego należało
auto. Po jakiś 40 minutach jazdy nareszcie dotarliśmy na miejsce. Odetchnęłam z
ulgą wychodząc z auta. Nareszcie mogłam oddychać świeżym powietrzem bo w aucie
było strasznie duszno. Wyjęłam z paczki jednego papierosa po czym zapaliłam go.
Chłopcy ja małe dzieci cieszyli się z wycieczki do wesołego miasteczka. Gdy
byliśmy już na miejscu każdy poszedł sobie w innym kierunku. Niall w stronę
faceta sprzedającego popcorm. Harry w stronę jakiś dziewczyn, Louis w stronę
karuzeli, a Liam w stronę jakiegoś małego sklepu z pamiątkami. Tylko Zayn
został razem ze mną.
-No to gdzie idziemy najpierw? –zapytał chłopak łapiąc mnie
za rękę.
Wzruszyłam tylko ramionami rozglądając się dookoła.
-O tam! –powiedziałam ciągnąc chłopaka w stronę
rollercoastera.
Chłopak szedł tak jakby się czegoś bał. Stanęłam w kolejce
patrząc na dziwną minę Zayna.
-Czyżbyś się bał? –zapytałam śmiejąc się.
-Oczywiście że nie. –powiedział chłopak jakoś tak niepewnie.
Przez cały czas stania w kolejce Malik wpatrywał się w
rollercoaster. Widać było że się boi co nie przeczę nawet mnie cieszyło. Gdy
mieliśmy już wsiadać Zayn pociągnął mnie za rękę.
-Może pójdziemy się czegoś napić? –zapytał.
-Później. –powiedziałam nieco zła bo chłopak przez cały czas
próbował odwieść mnie od tego pomysłu.
Na szczęście w końcu byliśmy już na miejscach. Zayn przez
cały czas się darł. Przez dłuższy czas musiałam powstrzymywać się od śmiechu bo
myślałam że zaraz wybuchnę. Takiego przerażonego Malika to jeszcze nigdy nie
widziałam. Gdy w końcu było już po wszystkim. Zayn idąc krzywo zasiadł na
brązowej ławce.
-Nigdy więcej. Nigdy więcej. –powiedział biorąc coraz więcej
powietrza do płuc.
Tym razem już nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem.
-Ta jasne śmiej się ze mnie. –powiedział chłopak obrażony
wstając z ławki i gdzieś sobie idąc.
Szybki krokiem zaczęłam iść za nim.
-No Zayn nie obrażaj się. –powiedziałam nadal lekko się
śmiejąc. –To nie twoja wina że byłeś aż tak przestraszony. –tym razem znów
wybuchłam nieopanowanym śmiechem.
Obrażony chłopak zaczął gdzieś sobie iść. Szłam koło niego i
cały czas coś do niego mówiłam ale on zachowywał się tak jakby wcale mnie nie
widział i nie słyszał. Jakby wcale mnie nie było.
-Malik spójrz na mnie! –krzyknęłam zła.
Chłopak nawet na mnie nie popatrzył.
-No dobrze. –odparłam zła.
Wzrokiem dostrzegłam najbliższego mnie mężczyznę i szybkim
krokiem zaczęłam iść w jego stronę.
-Przepraszam bardzo, ale chciałabym się zapytać czy... –nie
mogłam dokończyć bo Zayn mnie podniósł i zaczął iść w przeciwną stronę.
Chłopak postawił mnie dopiero wtedy gdy byliśmy już bardzo
daleko od tamtego mężczyzny.
-Em, przecież to ja jestem twoim chłopakiem. –powiedział
nieco zły Zayn.
-Tak wiem. –odparłam siadając na murku.
-No właśnie. Co to miało niby być? –zapytał pokazując w
stronę miejsca z którego jeszcze niedawno przyszliśmy.
-Chciałam się zapytać czy ten koleś wie która godzina. –powiedziałam
śmiejąc się.
Zayn spojrzał na mnie dziwnie.
-To miłe że jesteś o mnie zazdrosny. –powiedziałam
poklepując go po ramieniu.
Chłopak najwyraźniej wyglądał na zdezorientowanego. Reszta
dnia spędziliśmy nadal w wesołym miasteczku. Świetnie się bawiłam. Śmialiśmy
się, rozmawialiśmy. Naprawdę dawno się tak nie bawiłam.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co myślicie o tym rozdziale? Chciałabym przy okazji życzyć wszystkim moim czytelnikom szczęśliwych i udanych świąt. :)
Możliwe że w niedzielę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to jak piszesz.. dopiero dzisiaj trafiłam na twojego bloga i już nie mogę się doczekac następnego rozdziału.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, również piszę opowiadanie :)
http://eefiil.blogspot.com/
Super ,fajnie sie tak czyta siedzac w samolocie cos co sie lubi :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz tu jestem i powiem tylko tyle, że ZAJEEEEEEEEBISTE TO!!! :3
OdpowiedzUsuńNie no wciągnęłam się, fajnie, że taki długi... :))
zapraszam:
http://beautiful-end-of-everything.blogspot.com
:)
pozdrawiaam :*
Dzisiaj po raz pierwszy weszłam na twojego bloga,ale coś jest w nim tajemniczego,że nie chcę z niego wyjść.
OdpowiedzUsuńDziewczyno masz wielki talent ! ♥
Obserwuje i liczę na rewanż
starpure.blogspot.com
Bardzo fajnie się to czyta..lekka lektura..polecam! *-*
OdpowiedzUsuńhttp://smileforme2.blogspot.com/ zapraszam do siebie ;)
Fajnie, błędów ni9e ma jako tako.
OdpowiedzUsuńFajnie, że piszesz np. "Oczami (...)" ;]
Pozdrawiam.
http://believe-in-yourself-poland.blogspot.com/
fajnie piszesz :3
OdpowiedzUsuńtwoja treść posiada bogate słownictwo :P podoba mi się tytuł :)
Kurcze, ale masz talent <3
OdpowiedzUsuńObserwuję i mam nadzieje, że się odwdzięczysz :)
druzyna-zabojcow-cienia.blogspot.com
Super!☻
OdpowiedzUsuńZapraszm do mnie :)
http://worldoflove145.blogspot.com/
naprawdę super i wzajemnie :*
OdpowiedzUsuńRozdział supcio :*. Tobie również wesolutkich świąt i WENY na kolejne rozdziały ;p.
OdpowiedzUsuńgenialnyyyyyyyy <3
OdpowiedzUsuńKocham ich jako pare!
pozdrawiam i zapraszam do mnie cierpienie-dla-szczescia.blogspot.com
Super
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://honey-honorata-skarbek-i-jej-zycie.blogspot.com/
Jeśli się spodoba skomentować lub zaobserwować ! – Daje to dużo motywacji
super piszesz :)
OdpowiedzUsuńCI także wesołch swiąt ! :)
http://monsyls.blogspot.com/
Jejcia! Ale słodko, końcówka najlepsza. Kurde jak to czytałam to taki uśmiech na twarzy miałam! :D
OdpowiedzUsuńŚliczniee! :*
justloveme4ever.blogspot.com
a to mój, w wolnej chwili zapraszam do mnie
ps obserwuję <3
Ojeju.. jak sweet :D
OdpowiedzUsuńKońcówka najciekawsza :D
biebs1994.blogspot.com
fajnie prowadzony blog ;) Fajne tło. Oby tak dalej ; )
OdpowiedzUsuńZapraszam :
http://lady-charlotte-place.blogspot.com/
Wow, świetny *.*
OdpowiedzUsuńhttp://love-win-forever.blogspot.com/
Świetny rozdział, wzajemnie:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na mój blog opowiadanie http://withmysmallworld.blogspot.com/
Ciekawe. Fajne ma towarzystwo ta dziewczyna xD
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała czas to zaglądnij do mnie
http://tajemnicedylana.blogspot.com/
Pozdrawiam i powodzenia!
Świetny jak zawsze. fajna Olka z zapytaja.
OdpowiedzUsuńLiczę na obserwację i komentarz: blogfajnejolki.blogspot.com
Chciałam się zapytać czy ten koleś wie która godzina. haha ;d Zazdrosny Malik ;d
OdpowiedzUsuńSuuuuper piszesz! Fajny blog!
OdpowiedzUsuńhttp://dare-to-love-by-kimkolwiek.blogspot.com/
Super blog!I tytuł to prawda:)
OdpowiedzUsuńNo.... ^ ^ Zaimponowałaś mi. Super rozdział. Szczególnie, że Zayn takim szerokim łukiem unika kolejek górskich.
OdpowiedzUsuńEkstra. I ta zazdrosć xD Po prostu kocham !
Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :*
Toie też Wesołych Świąt.
Ahhh, aż zachciało mi się do wesołego miasteczka! :P
OdpowiedzUsuńI jeszcze z taką ekipą... Mrrr, hahah.
Przerażony Malik - genialne! ♥
Ogółem rozdział świetnie napisany i muszę przyznać, że choć niestety dopiero pierwszy raz do Ciebie zaglądam, to już bardzo mi się spodobał Twój blog. :)
Piszesz tak... Lekko, przyjemnie. Aż chce się czytać! ♥
Przy okazji przepraszam, ale troszeczkę zaspamuję, a nie widzę tutaj zakładki "Spam", toteż napiszę tu tutaj, aczkolwiek jeśli będzie Ci to przeszkadzało, to po prostu usuń. :)
Chciałabym Cię serdecznie zaprosić bloga, którego prowadzę razem z przyjaciółką, Martą. O czym on jest? O dwóch skrajnościach imieniem Francesca i Kimberly. Po paradoksalnej sytuacji dziewczyny zaprzyjaźniły się mimo swojej odmienności.
Franky jest tancerką o mocnym charakterze. Potrafi być wredna i często wykorzystuje ludzi. Kim zaś jest tą… Lepszą? Ma dobre serce i dużo pisze. W przyszłości chciałaby byś znaną pisarką.
Trudno mi jest w skrócie opisać bohaterki, toteż zapraszam na naszego bloga, w którym jak na razie znajduje się post zatytułowany „Szczegółowy opis bohaterów”, czego nie muszę tłumaczyć. :P W ciągu kilku najbliższych dni pojawi się prolog, zaś w sobotę rozdział pierwszy. Rozdziały będą się ukazywać co tydzień.
To dopiero początek historii, więc łatwo będzie się wdrążyć. :)
Tak więc w imieniu moim i Marty chciałabym Cię serdecznie zaprosić na naszego bloga:
hide-feelings.blogspor.com
Byłoby nam bardzo miło, gdybyś wyraziła szczerą opinię na temat zamieszczonego tam opisu, a jeśli się spodoba, to może i do zaobserwowania? Kto wie. :P Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz. W to opowiadanie wkładamy całe swoje serce. :)
Pozdrawiam serdecznie. ♥
I standardowo życzę weny! ♥