Obudziłam się po 9. Dzisiaj miałam wolne. Wstałam z łóżka i przeciągnęłam się.
Podeszłam do okna, po czym odsunęłam rolety. Wyjęłam z szafy ubrania i poszłam
wziąć prysznic. Nałożyłam na siebie białe szorty, niebieską bokserkę i białe
vansy. Zrobiłam sobie lekki makijaż i uczesałam włosy, w wysokiego kucyka.
Wyszłam ze swojego pokoju i zeszłam na dół. Gdy weszłam do kuchni, ujrzałam
siedzącą przy stole mamę. Czytała jakąś gazetę. Był to dosyć nie codzienny
widok. Podeszłam do lodówki i wyjęłam z niej mleko. Z szafki wyjęłam płatki i
miskę. Wsypałam do miski płatki i zalałam je mlekiem, po czym dosiadłam się do
mamy. Nawet nie wiem, czy mnie w ogóle zauważyła.
-Amy, pójdziesz zanieść to do biura. –powiedziała mama,
pokazując mi czerwoną teczkę.
Często musiałam chodzić i zanosić jej jakiś rzeczy do biura.
Jakby nie wiedział, że też mam swoje życie i cały czas coś ode mnie chce. Nie
chciałam się z nią kłócić o to, bo i tak wiedziałam, że z nią nie wygram.
-Ostatnio, mam urwanie głowy z chłopakami. Zayn się chyba
zakochał i cały czas gada o jakieś Amy. Mam nadzieję, że niedługo o niej
zapomi, bo to nie wróży dobrze dla jego kariery. –powiedziałam mama, nie
odrywając wzroku od gazety.
Wystraszyłam się. Zayn cały czas o mnie mówi. Mam nadzieję,
że w końcu o mnie zapomni.
Zjadłam śniadanie, poszłam do swojego pokoju, wzięłam swoja
torbę i zeszłam na dół do kuchni. Wzięłam ze stołu teczkę i wyszłam z domu.
Szłam mijając wielu ludzi, którzy jak zwykle gdzieś się śpieszyli. W końcu
doszłam do biura. Weszłam po schodach i otworzyłam drzwi. Budynek był naprawdę
bardzo duży. Czekałam chwilę na windę, po czym przyjechała i weszłam do niej.
Jechałam na 7 piętro. W końcu dojechałam i wyszłam z windy. Z uśmiechem na twarzy
mijałam ludzi, których zwykle widziałam przychodząc tutaj. Podeszłam do sekretarki mamy, która już mnie
dobrze znała. Przedstawiałam się, jako córka jej koleżanki. Stanęłam przed
biurkiem sekretarki i uśmiechnęłam się do niej.
-Miałam przynieść dokumenty, dla pani Simson. –powiedziałam,
wyciągając czerwoną teczkę, z torby.
-Dobrze. Wejdź do biura i zostaw na biurku. –powiedziała
miło kobieta.
Miała ona duże zielone oczy i brązowe, kręcone włosy do
ramion. Posłusznie weszłam do biura mojej mamy. Ściany w pokoju były beżowe, a
meble białe. Za biurkiem mamy, było duże okno. Był z niego piękny widok.
Położyłam teczkę na biurku i podeszłam do okna. Chciałabym mieć taki widok.
Jednak, gdyby było to moje biuro, to biurko miałabym odwrócone w stronę okna, żeby
mogła przeznie wyglądać. W pewnym momencie, usłyszałam, jak ktoś wchodzi do
pokoju.
-Chciałem się zapytać... –powiedział ktoś.
Przestraszona szybko się odwróciłam i ujrzałam Zayna.
Chłopak dziwnie się na mnie patrzył.
-Co ty tu robisz? –zapytał z uśmiechem na twarzy.
-Przyszłam tylko coś przynieść. Już idę. –powiedziałam,
zmierzając ku drzwi.
-Czemu zawsze, gdy się widzimy, to gdzieś uciekasz? –zapytał
chłopak, zastawiając mi drzwi.
-Nie uciekam. –odparłam, próbując wyjść.
-W takim razie pójdź ze mną na kawę. –powiedział Zayn.
-Nie mogę. –odparłam, patrząc w jego tęczówki.
-Dlaczego? –zapytał.
-To skomplikowane. Nie mogę ci powiedzieć. Proszę, odsuń
się, bo muszę już iść. –powiedziałam, a chłopak odsunął mi się.
-------------------------------------------------------------------------------
Tak wiem, krótki. Co o nim sądzicie?
https://www.facebook.com/pages/Always-my-way-/158987490918368?ref=hl <---------------------- strona na fb :)
+ napisałam zakończenie do poprzedniego opowiadania. :)
http://neverforgetaboutyou-story.blogspot.com/2013/02/czesc-22.html
+ napisałam zakończenie do poprzedniego opowiadania. :)
http://neverforgetaboutyou-story.blogspot.com/2013/02/czesc-22.html
Świetny :D
OdpowiedzUsuńZresztą jak poprzedni.
Świetne,świetne,świetne,świetne...
OdpowiedzUsuńDalej,dalej,dalej,dalej,dalej...
Szybko,szybko,szybko,szybko
Szybko nexta poproszę,doczekam sie jeszcze dziś? :D
brawo brawo pisz dalej
OdpowiedzUsuńOooo czekam na kolejny post.
OdpowiedzUsuńJedna uwaga - moim zdaniem piszesz za któtkie, mało rozbudowane zdania i bardzo często piszesz "i". Nie przepadam za 1D, ale ta ostatnia scena, jak on ją wypuścił, nie zatrzymywał - świetna. Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
http://kiedymiloscstajesienienawiscia.blogspot.com/
Supcio ;D Czekam na następną :) A dodasz jeszcze dziś? A jak dziś to o której?
OdpowiedzUsuńPiszesz świetne opowiadania, tak dalej czekam na kolejne :).Ps. zakończenie do tamtego opowiadania smutne ale ciekawe pasowało do niego cały klimat był taki naprawdę ciekawy :) (nie zrozum mnie źle). Co do tego opowiadania zapowiada się świetnie. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Proszę, napisz kolejny tylko żeby był troszkę dłuższy :) Czekam nn :D
OdpowiedzUsuńŚwietne :*
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać następnego omomom ^^
Piszesz cudownie :)
Zostałaś nominowana do The Varsatile Blogger.Więcej na http://enchanted-world-silent-thoughts.blogspot.com/
Świetnie! ;3
OdpowiedzUsuńhttp://blogfajnejolki.blogspot.com/
Super !
OdpowiedzUsuń