sobota, 9 lutego 2013

Rozdział 3 "W życiu można uciec od wszystkiego z wyjątkiem samego siebie."



Obudziłam się po 9. Dzisiaj miałam wolne.  Wstałam z łóżka i przeciągnęłam się. Podeszłam do okna, po czym odsunęłam rolety. Wyjęłam z szafy ubrania i poszłam wziąć prysznic. Nałożyłam na siebie białe szorty, niebieską bokserkę i białe vansy. Zrobiłam sobie lekki makijaż i uczesałam włosy, w wysokiego kucyka. Wyszłam ze swojego pokoju i zeszłam na dół. Gdy weszłam do kuchni, ujrzałam siedzącą przy stole mamę. Czytała jakąś gazetę. Był to dosyć nie codzienny widok. Podeszłam do lodówki i wyjęłam z niej mleko. Z szafki wyjęłam płatki i miskę. Wsypałam do miski płatki i zalałam je mlekiem, po czym dosiadłam się do mamy. Nawet nie wiem, czy mnie w ogóle zauważyła.
-Amy, pójdziesz zanieść to do biura. –powiedziała mama, pokazując mi czerwoną teczkę.
Często musiałam chodzić i zanosić jej jakiś rzeczy do biura. Jakby nie wiedział, że też mam swoje życie i cały czas coś ode mnie chce. Nie chciałam się z nią kłócić o to, bo i tak wiedziałam, że z nią nie wygram.
-Ostatnio, mam urwanie głowy z chłopakami. Zayn się chyba zakochał i cały czas gada o jakieś Amy. Mam nadzieję, że niedługo o niej zapomi, bo to nie wróży dobrze dla jego kariery. –powiedziałam mama, nie odrywając wzroku od gazety.
Wystraszyłam się. Zayn cały czas o mnie mówi. Mam nadzieję, że w końcu o mnie zapomni.
Zjadłam śniadanie, poszłam do swojego pokoju, wzięłam swoja torbę i zeszłam na dół do kuchni. Wzięłam ze stołu teczkę i wyszłam z domu. Szłam mijając wielu ludzi, którzy jak zwykle gdzieś się śpieszyli. W końcu doszłam do biura. Weszłam po schodach i otworzyłam drzwi. Budynek był naprawdę bardzo duży. Czekałam chwilę na windę, po czym przyjechała i weszłam do niej. Jechałam na 7 piętro. W końcu dojechałam i wyszłam z windy. Z uśmiechem na twarzy mijałam ludzi, których zwykle widziałam przychodząc tutaj.  Podeszłam do sekretarki mamy, która już mnie dobrze znała. Przedstawiałam się, jako córka jej koleżanki. Stanęłam przed biurkiem sekretarki i uśmiechnęłam się do niej.
-Miałam przynieść dokumenty, dla pani Simson. –powiedziałam, wyciągając czerwoną teczkę, z torby.
-Dobrze. Wejdź do biura i zostaw na biurku. –powiedziała miło kobieta.
Miała ona duże zielone oczy i brązowe, kręcone włosy do ramion. Posłusznie weszłam do biura mojej mamy. Ściany w pokoju były beżowe, a meble białe. Za biurkiem mamy, było duże okno. Był z niego piękny widok. Położyłam teczkę na biurku i podeszłam do okna. Chciałabym mieć taki widok. Jednak, gdyby było to moje biuro, to biurko miałabym odwrócone w stronę okna, żeby mogła przeznie wyglądać. W pewnym momencie, usłyszałam, jak ktoś wchodzi do pokoju.
-Chciałem się zapytać... –powiedział ktoś.
Przestraszona szybko się odwróciłam i ujrzałam Zayna. Chłopak dziwnie się na mnie patrzył.
-Co ty tu robisz? –zapytał z uśmiechem na twarzy.
-Przyszłam tylko coś przynieść. Już idę. –powiedziałam, zmierzając ku drzwi.
-Czemu zawsze, gdy się widzimy, to gdzieś uciekasz? –zapytał chłopak, zastawiając mi drzwi.
-Nie uciekam. –odparłam, próbując wyjść.
-W takim razie pójdź ze mną na kawę. –powiedział Zayn.
-Nie mogę. –odparłam, patrząc w jego tęczówki.
-Dlaczego? –zapytał.
-To skomplikowane. Nie mogę ci powiedzieć. Proszę, odsuń się, bo muszę już iść. –powiedziałam, a chłopak odsunął mi się.
-------------------------------------------------------------------------------
Tak wiem, krótki. Co o nim sądzicie?
https://www.facebook.com/pages/Always-my-way-/158987490918368?ref=hl  <---------------------- strona na fb :) 
+ napisałam zakończenie do poprzedniego opowiadania. :)
http://neverforgetaboutyou-story.blogspot.com/2013/02/czesc-22.html

11 komentarzy:

  1. Świetny :D
    Zresztą jak poprzedni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne,świetne,świetne,świetne...
    Dalej,dalej,dalej,dalej,dalej...
    Szybko,szybko,szybko,szybko
    Szybko nexta poproszę,doczekam sie jeszcze dziś? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. brawo brawo pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo czekam na kolejny post.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedna uwaga - moim zdaniem piszesz za któtkie, mało rozbudowane zdania i bardzo często piszesz "i". Nie przepadam za 1D, ale ta ostatnia scena, jak on ją wypuścił, nie zatrzymywał - świetna. Oby tak dalej :)
    Zapraszam do mnie.
    http://kiedymiloscstajesienienawiscia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Supcio ;D Czekam na następną :) A dodasz jeszcze dziś? A jak dziś to o której?

    OdpowiedzUsuń
  7. Piszesz świetne opowiadania, tak dalej czekam na kolejne :).Ps. zakończenie do tamtego opowiadania smutne ale ciekawe pasowało do niego cały klimat był taki naprawdę ciekawy :) (nie zrozum mnie źle). Co do tego opowiadania zapowiada się świetnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne ! Proszę, napisz kolejny tylko żeby był troszkę dłuższy :) Czekam nn :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne :*
    Już się nie mogę doczekać następnego omomom ^^
    Piszesz cudownie :)

    Zostałaś nominowana do The Varsatile Blogger.Więcej na http://enchanted-world-silent-thoughts.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie! ;3

    http://blogfajnejolki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń