Rano obudził mnie mój budzik. Wstałam z łóżka i wyłączyłam
go. Spojrzałam na godzinę. Była 7:05. Podeszłam do okna i odsunęłam rolety. Jak
zwykle o tej porze, pani Black wychodziła ze swoim psem na spacer, a chłopak w
niebieskiej czapce na głowie rozdawał gazety. Uśmiechnęłam się i odeszłam od
okna. Dzień zapowiadał się słonecznie. Nałożyłam czarne szorty, fioletową
bokserkę i fioletowe vansy. Złapałam za swoją białą torbę i zeszłam na dół, do
kuchni. Mamy jak zwykle nie było już w domu. Zrobiłam sobie płatki z mlekiem i
usiadłam przy stole. Gdy zjadłam wzięłam do ręki moją torbę i wyszłam z domu.
Szłam ulicą, uśmiechając się do ludzi, których mijałam. W pewnym momencie
zauważyłam Naomi. Podbiegłam do niej i się z nią przywitałam. Szłyśmy razem, do
kawiarni rozmawiając. Opowiedziałam jej o spotkaniu z Zaynem.
-Amy wiesz, że jak twoja mama się dowie, to będzie strasznie
zła. Miałaś z nimi nie rozmawiać, nie widywać się. Oni mieli nie wiedzieć o tym, że istniejesz.
–powiedziała Naomi.
Dobrze o tym wszystkim wiedziałam, tylko gdy Zayn dosiadł
się do mnie na ławce nie wiedziałam z kim rozmawiam. W końcu doszłyśmy do
kawiarni. Naomi otworzyła drzwi i weszłyśmy do środka. W środku był już
Fernando. Przywitałyśmy się z nim i zabrałyśmy się do pracy. Po chwili
otworzyliśmy już kawiarnię. W czwartek było zazwyczaj mało osób. W pewnym
momencie do kawiarni wszedł chłopak w lokach i... i Zayn. Usiedli razem przy
stoliku, przy oknie. Nie chciałam tam podchodzić, jednak musiałam. Podeszłam powoli
do chłopaków. Wyciągnęłam swój notes i zapytałam.
-Co podać?
Chłopcy spojrzeli się na mnie. Chłopak w lokach, zapewne
nazywał się Harry. Szczerze mówiąc bardzo lubiłam ich muzykę, byłam ich małą
fanką. Zayn spojrzał na mnie, uśmiechając się szeroko.
-Co za niespodzianka. Pracujesz tutaj? –zapytał Zayn.
-Nie, podeszłam do was, bo byłam ciekawa co zamówicie.
–odpowiedziałam z ironią w głosie.
-Ja poproszę kawę i jakieś dobre ciastko. –powiedział Harry.
-Dobrze, a ty? –zapytałam Zayna.
-To samo co Harry, plus twój numer. –uśmiechnął się Zayn.
-Dobrze, ale o numerze zapomnij. –powiedziałam, odchodząc.
Podałam zamówienie Naomi.
-Nie no, co ja takiego zrobiłam? –powiedziałam, ni to do
siebie, ni to do Naomi.
-Nie rozumiem. –powiedziała dziewczyna.
-Widzisz tych chłopaków, przy oknie? –zapytałam ją,
pokazując głową chłopaków.
Naomi otworzyła szeroko usta.
-To ten Zayn i Harry? –zapytała mnie, nie odrywając od nich
wzroku.
Pokiwałam tylko głową.
-Jakiego ja mam pecha. –powiedziałam sama do siebie.
-Nie pękaj, to przecież nie twoja wina. –powiedziała Naomi,
w końcu odrywając wzrok od nich.
Westchnęłam i wzięłam zamówienie. Zaniosłam je chłopakom i
odeszłam od nich stolika. Zamieniłam się z Naomi i teraz ja stałam za ladą, a
ona obsługiwała klientów. Odwróciłam się dosłownie tylko na moment, a za ladą
zobaczyłam pijanego Toma. Wystraszyłam się. Od kąt zerwaliśmy, cały czas coś
ode mnie chce. Patrzyłam na niego, nie wiedząc co powiedzieć.
-Potrzebuję kasy. –zaczął Tom.
Był naprawdę pijany.
-Co ja mam z tym wspólnego? –zapytałam go.
-Dasz mi ją. –odpowiedział.
-Nic ci nie dam! –krzyknęłam, z nadzieją, że zaraz sobie
pójdzie.
-Nie był bym tego taki pewny. –powiedział Tom, łapiąc mnie
za bluzkę i podnosząc do góry.
W pewnym momencie wszyscy się na nas patrzyli. Naomi
podbiegła do mnie.
-Zostaw ją! –krzyknęła, popychając Toma.
Nawet nie zauważyłam kiedy, Naomi wylądowała na podłodze.
Parę sekund potem podszedł do nas Zayn.
-Jakiś problem? –zapytał.
-Nie wtrącaj się! –krzyknął Tom.
-A właśnie, że się wtrącę. –powiedział Zayn.
Tom puścił mnie i wziął zamach, by uderzyć Zayna, jednak
Zayn był szybszy i zatrzymał jego rękę, po czym przywalił mu pięścią w nos. Nie
wiedząc co zrobić, złapałam za swoją torbę i wybiegłam z kawiarni. Biegłam, nie
zwracając uwagi, na krzyki za mną. Z jednej strony było mi wstyd, a z drugiej
strony, przecież to nie była moja wina. Zatrzymałam się przy tej ławce w parku, na której zawsze siedzę i
czytam. Usiadłam na niej i schowałam w rękach moje zapłakane oczy. W pewnym
momencie poczułam, że ktoś klepie mnie po ramieniu. Podniosłam głowę i wytarłam
łzy. Spojrzałam w moją lewą stronę i dostrzegłam siedzącego koło mnie Zayna.
Chłopak uśmiechnął się do mnie. Szybkim ruchem złapałam za torbę i wstałam z
ławki. Zaczęłam iść w stronę domu. W pewnej chwili zauważyłam biegnącego za mną
Zayna. Chłopak złapał moją rękę i uśmiechnął się do mnie.
-Amy, o co ci chodzi? Nic nie rozumiem. Dlaczego przedmą
uciekasz? –zapytał Zayn.
Nie wiedziałam co mu powiedzieć. Stałam i wpatrywałam się w
jego brązowe tęczówki
-To skomplikowane. –odparłam.
-Spróbuję to zrozumieć. Mi możesz powiedzieć. –powiedział
Zayn, uśmiechając się do mnie.
W pewnym momencie zawahałam się, czy mu wszystkiego nie
powiedzieć.
-Nie mogę. –odparłam, po czym odwróciłam się i zaczęłam biec
w stronę domu.
Gdy w końcu byłam już przed domem, otworzyłam drzwi i
weszłam do środka. Zamknęłam drzwi i usiadłam na podłodze. Zaczęłam płakać. To
wszystko było dla mnie zbyt trudne. Gdy się już pozbierałam jakoś, poszłam do
swojego pokoju na górę. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Puściłam głośno
muzykę i poszłam wziąć prysznic. Gdy wyszłam z łazienki, wyłączyłam muzykę i
poszłam na dół, do kuchni. Nie byłam najlepsza w gotowaniu, więc postanowiłam,
że zamówię sobie jakieś jedzenie. Zadzwoniłam i zamówiłam sobie pizze. Gdy
złożyłam zamówienie, zadzwoniłam do Naomi. Chciałam ją przeprosić, za wszystko.
Wybrałam numer i przyłożyłam telefon do ucha.
-Halo? –odebrała Naomi.
-Cześć. Bardzo cię przepraszam, za wszystko.
-Ale nie ma za co. To nie twoja wina.
-Jednak trochę moja.
-No nie bardzo.
-Przyjdziesz może do mnie? –zapytałam Naomi.
-Tak, jasne. Będę, za 15 minut. –powiedziała, po czym się
rozłączyła.
Jakieś 10 minut później usłyszałam dzwonek do drzwi.
Myślałam, że to Naomi, ale był to tylko dostawca pizzy. Parę sekund później,
znów ktoś zadzwonił do drzwi. Otworzyłam je i ujrzałam Naomi. Na jej widok
uśmiechnęłam się. Zaprosiłam ją do środka. Usiadłyśmy na kanapie w salonie,
oglądając film i jedząc pizze. Opowiedziałam jej o tym, jak Zayn za mną pobiegł
i tak dalej. Naomi była dla mnie wielkim wsparciem.
-Wszystko będzie dobrze. –odparła, uśmiechając się do mnie.
Oglądaliśmy film, śmiałyśmy się, rozmawiałyśmy. W końcu
Naomi musiała pójść do domu. Pożegnałam się z nią i poszłam do siebie na górę.
Parę minut później zasnęłam.
---------------------------------------------------------------------------------
Czytasz - Komentujesz. ;)
Jak będzie 6 komentarzy, to dodam następny rozdział. ;)
Jak będzie 6 komentarzy, to dodam następny rozdział. ;)
https://www.facebook.com/pages/Always-my-way-/158987490918368?ref=hl <----------------------- strona na fb.
Świetne! Czekam aż zjawi się następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba,takie inne <3
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czym teraz mnie zaskoczysz,to ''tajemnicą'' :)
Nie uważasz,że to za dużo,6 komentarzy?
OdpowiedzUsuńMasz jednego obserwatora,tak czy siak,rozdział świetny i wszystko wg.zajebiste
Masz talent !! Nie mogę się doczekać następnej części :)
OdpowiedzUsuńsuper opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przyzwoite opowiadanie:)
OdpowiedzUsuńPisz, pisz ;)
Okaze sie co z tego bedzie ;)
ZAPRASZAM DO MNIE: my-reflections-and-more.blogspot.com
Bardzo ciekawy rozdział :D
OdpowiedzUsuńMogłabyś zrobić zakładkę o bohaterach xD
Bardzo fajny świetne opowiadanie !!pisz tak dalej :-)
OdpowiedzUsuńCZEKAM!!!
Zapraszam do mnie http://tajeeemniceeeblogspot.blogspot.com
Super :) Wszystko rozumiem i strasznie chce czytać dalej ;D
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie lubię opowiadań z gwiazdami w rolach głównych, bo zdaję mi się to trochę nierealne, jednak to jest naprawdę fajne tylko ten Zayn ech...
OdpowiedzUsuńoh. oczywiście że czytam.^^
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba. czekam, na nn.;)
Piszesz bardzo ciekawie :D Twoje opowiadanie jest takie inne czyli świetne !!
OdpowiedzUsuńblog,te dwa rozdziały świetne,ale
OdpowiedzUsuńwg mnie 6 komentarzy jak na początek
to stanowczo za dużo! tym bardziej że
masz 3 obserwatorów. ;3 ale gratuluję, bo
masz już aż 11 komentów : oo poinformuj mnie
jak będzie następny rozdział!
+ obserwuję i liczę na rewanż.: )
http://live-while-we-arre-young.blogspot.com/
dobrze się zaczyna ;)
OdpowiedzUsuńnom więc jest już więcej komentarzy zajefajne opowiadanie ,czekam na następną część
OdpowiedzUsuń+ mam takie pytanko wiesz może z ilu rozdziałów będzie się składało to opowiadanie .?
+ prośba (sorry) mogłabyś wykasować ten kod jak się wstawia komentarze jest on zbędny a bez niego będzie łatwiej :D
+ Oj nie wiem. :(
Usuń+ Już go nie ma...
Świetne <33 Super piszesz ;* Następny rozdział poprosimy ;p
OdpowiedzUsuńZaczepisty rozdział! Ja chcę następny rozdział, już! :D
OdpowiedzUsuńhttp://blogfajnejolki.blogspot.com/
Daj kolejny rozdział !! :) Jest 3 razy więcej niż 6 komentarzy :) Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału!!! nałogowo sprawdzam twój blog czy nie ma kolejnego rozdziału i jestem zawiedziona, że nie ma :(((((. Naprawdę świetnie piszesz !!! Ja nigdy bym nie wpadła na taki pomysł :( Świetne !!!! czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. a tak wogóle ta muzyczka w tle świetna ( moja ulubiona nutka ) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <333 :******
Kiedy wstawisz nastepny ? Juz zaczynam sie niecierpliwic ; p
OdpowiedzUsuńjuż jest
Usuńfajne :)
OdpowiedzUsuń