poniedziałek, 11 lutego 2013

Rozdział 7 "W życiu można uciec od wszystkiego z wyjątkiem samego siebie."


W pewnym momencie usłyszałam jak ktoś śpiewa piosenkę „More Than This”. Odwróciłam się i ujrzałam Zayna. Jacyś czterej mężczyźni grali, a Zayn śpiewał. W pewnym momencie Zayn złapał mnie za rękę. Śpiewał i tańczył ze mną. Nie zwracając uwagi na innych ludzi, po prostu świetnie się bawiliśmy. Przyglądało nam się wielu ludzi.
*2 godziny później* 
Szliśmy wzdłuż ścieżki, śmiejąc się i rozmawiając.
-Jesteś głodna? –zapytał w pewnym momencie Zayn.
-Hm, właściwie to tak. –odparłam.
Zayn tylko uśmiechnął się do mnie. Po 30 minutowym spacerze, byliśmy już przed restauracją.
-Zayn, oszalałeś? –zapytałam go zła.
-Nie. O co chodzi? –zapytał zdziwiony moim zachowaniem Zayn.
-Gdzie ty mnie przyprowadziłeś? –zapytałam.
-No do restauracji. –Zayn nie wiedział o co mi chodzi.
-No tak, tylko zobacz jak ja wyglądam. –odparłam, pokazując na mój strój.
Nie było to ubranie, do restauracji. Miałam na sobie krótkie szorty, t-shirt, vansy. Nie mogłam tak tam wejść.
-Ale wyglądasz ślicznie. –odparł uśmiechnięty Zayn.
-Zwariowałeś? –prawie krzyknęłam.
-No chodź. –Zayn złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą.
-Zayn, puść mnie! Ja tam nie idę! –krzyknęłam.
Zayn zatrzymał się.
-A widzisz, jak ja wyglądam? –pokazał na siebie.
-Wyglądasz lepiej niż ja. –odparłam.
Ni stąd, ni zowąd Zayn podniósł mnie i wniósł do restauracji. Wszyscy goście dziwnie się na nas patrzyli. Zayn postawił mnie dopiero, gdy byliśmy przy stoliku. Usiadłam na krześle, udając, że strzeliłam focha.
-No Amy, przecież nic się nie stało. –uśmiechnął się do mnie Zayn.
Nic nie odpowiedziałam. W pewnej chwili podszedł do nas kelner.
-Co państwo zamawiają? –zapytał.
-Już wcześniej złożyłem zamówienie. –powiedział do niego Zayn.
-W takim razie przepraszam. –odparł kelner i odszedł od stolika.
-No Amy, nie gniewaj się już. Przepraszam. –Zayn popatrzył na mnie przepraszająco.
-No dobrze, wybaczam. –odparłam.
W restauracji było naprawdę fajnie. W końcu z niej wyszliśmy. Usiedliśmy razem na krawężniku, zaraz po tym, jak Zayn zamówił taksówkę. Śmiałam się jak nigdy dotąd. W końcu taksówka przyjechała. Jechaliśmy nią rozmawiając. W pewnej chwili zatrzymaliśmy się przed domem mojej babci. Wyszłam z auta, a Zayn za mną.
-Do zobaczenia. –powiedział, po czym ni stąd, ni zowąd pocałował mnie.
Czułam motylki w brzuchu. 
Odwróciłam się i poszłam do domu. W środku czekała na mnie babcia. Siedziała w kuchni i rozmawiała z kimś przez telefon. Z rozmowy wywnioskowałam, że rozmawia z mamą. Gdy babcia skończyła rozmowę, usiadłam koło niej na krześle, w kuchni.
-I jak tam kochana? –zapytała babcia.
-Świetnie. –odparłam szczęśliwa.
-Rozumiem, że randka się udała. –powiedziała po chwili babcia.
-Chyba się zakochałam. –powiedziałam pod nosem, wychodząc z kuchni.
Leżąc na swoim łóżku nie mogłam zasnąć. Cały czas myślałam o Zaynie. On jest naprawdę świetnym facetem. Rano obudził mnie mój budzik. Wstałam, ubrałam się, umalowałam, uczesałam, umyłam i zeszłam na dół na śniadanie. Z uśmiechem na twarzy zjadłam naleśniki. Gdy zjadłam wyszłam z domu. Postanowiłam, że przejdę się pieszo. Uśmiechnięta szłam na przód. Nigdy w życiu nie spodziewałam się tego, co zobaczę. Moje serce zostało złapane na miliony kawałków. Nie wiedząc co robię, zaczęłam biec. Biegłam przed siebie, a po moich policzkach spływały pojedyncze łzy. 
---------------------------------------------------------------------------------
Tak wiem, krótki...
Co myślicie o tym rozdziale? Liczę na długie komentarze... :) 

11 komentarzy:

  1. genialne dodasz jeszcze dziś następpny.?

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, super, super ;) Jest świetny, cudowny, wspaniały... Strasznie ciekawi mnie co zobaczyła. Uwielbiam czytać twoje opowiadania <3 Hyy... Wielki talent, wielki masz talent, na prawde :) No co tu dużo gadać... Dla mnie miodzio :D Czekam, więc pisz szybko ;D Dziś jeszcze dodasz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Czekam na następny :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny. Domyślam się ze chodzi o Perri, ale nie jestem pewnaxd. Czekam na next:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spoko, chociaż strasznie dużo jest blogów o !D. Mimo to, całkiem ładnie piszesz. Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie jest to dość długie opowiadanie :D ale ogółem bardzo fajne :)/ Martyna

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział, już jestem ciekawa co zobaczyła... Ohh nie mogę się doczekać następnego rozdziału!!! :)) Czekam... i czekam ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Twojego talentu nie umiem opisać <3. Czekam na następny <3.

    OdpowiedzUsuń
  9. poprostu zarąbiste

    OdpowiedzUsuń